Większość z nas żyje w przeświadczeniu, iż to bardzo głośny hałas jest dla nas szkodliwy. Ale mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że jest on niezdrowy również przy małych, prawie niesłyszalnych dla ucha poziomach dźwięku. Powiedzieć coś na ten temat mogą ci, którzy przebywając w zaciszu swego domu lub np. w pokoju biurowym w pracy, zmagają się z nieprzyjemnym (często określanym jako buczący) hałasem. Niekiedy wśród subiektywnych odczuć osób narażonych na tego typu hałas pojawia się również wrażenie opisywane, jako wewnętrzne wibrowanie całego organizmu. A powodem owych zjawisk są najczęściej generowane przez urządzenia…. infradźwięki.
W ostatnich latach coraz częściej obserwowanym zjawiskiem jest skarżenie się mieszkańców na hałas występujący w ich lokalach mieszkalnych. Około 70% owych skarg dotyczy hałasu niskoczęstotliwościowego, który pochodzi najczęściej od urządzeń zainstalowanych w budynku lub poza nim [1]. Zagrożenie bycia narażonym na tego typu hałas w pomieszczeniach mieszkalnych wynika z faktu, iż hałas niskoczęstotliwościowy, z powodu dużej długości fali, rozprzestrzenia się na znaczne odległości. Przenika do pomieszczeń przez przegrody, które tłumią go tylko w nieznacznym stopniu. Hałas niskoczęstotliwościowy w środowisku domowym jest odbierany jako dokuczliwy ze względu na jego nieprzyjemny, buczący charakter oraz stosunkowo niskie poziomy tła akustycznego występujące w mieszkaniu.
Obecnie, według obowiązującej normy PN-B-02151-02:1987, do oceny hałasu w budynkach mieszkalnych stosuje się jednoliczbowy wskaźnik – poziom dźwięku A, który odnosi się do całego słyszalnego zakresu częstotliwości. Niestety ten sposób oceny hałasu w pomieszczeniach nie jest zadowalający z perspektywy oceny hałasu niskoczęstotliwościowego. Nie odpowiada on bowiem subiektywnej ocenie uciążliwości tego hałasu. W wielu przypadkach mieszkańcy skarżą się na hałas i jego dokuczliwość, mimo iż dopuszczalne poziomy dźwięku A są nieprzekroczone.
Co w takim przypadku można zrobić, gdy hałas występujący w pomieszczeniu według wymagań normowych mieści się w wartościach dopuszczalnych, natomiast ze względu na swój charakter jest on dla nas uciążliwy? Z pomocą przychodzą nam badacze, którzy w ostatnich latach coraz bardziej interesują się i zgłębiają tego typu zagadnienie oraz publikują materiały na temat metody oceny uciążliwości hałasu.
Hałas infradźwiękowy i hałas niskoczęstotliwościowy
Czym tak właściwie są infradźwięki i co rozumiemy pod pojęciem hałasu infradźwiękowego i niskoczęstotliwościowego? Hałas infradźwiękowy jest określany jako hałas, w którego widmie występują składowe o częstotliwościach infradźwiękowych (od 1 Hz do 20 Hz) oraz częstotliwościach słyszalnych do 50 Hz. Pojęcie „hałas niskoczęstotliwościowy” jest określeniem szerszym niż hałas infradźwiękowy i pojawiło się w literaturze stosunkowo niedawno. Do tej pory nie udało się ustalić jego jednoznacznej definicji. Hałas niskoczęstotliwościowy to hałas, w widmie którego występują składowe infradźwiękowe i składowe dźwięków słyszalnych z zakresu niskich częstotliwości o znaczących poziomach. Niemiecka norma DIN 45680:1997 określa zakres hałasów niskoczęstotliwościowych od 10 Hz do 80 Hz, w holenderskich zaleceniach jest to zakres od 10 Hz do 160 Hz, z kolei Leventhall [2] w swojej pracy na temat hałasu niskoczęstotliwościowego bierze zakres od 10 Hz do 250 Hz i wyżej. W Polsce, do oceny hałasu niskoczęstotliwościowego stosuje się zalecenia dr inż. Marianny Mirowskiej, która w swojej monografii [1] określa hałas niskoczęstotliwościowy, jako hałas, w którym dominującą rolę odgrywają składowe częstotliwościowe z zakresu od 10 Hz do 250 Hz.
Źródła hałasu infradźwiękowego
Źródła powstawania infradźwięków możemy podzielić na źródła naturalne i sztuczne. Do naturalnych źródeł zaliczamy trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, wodospady, grzmoty, itp. Źródłami sztucznymi emisji hałasu infradźwiękowego do środowiska są środki transportu oraz takie urządzenia, jak wentylatory przemysłowe, transformatory, sprężarki, pompy, agregaty chłodnicze i wiele innych [3], [4]. To ta druga grupa źródeł jest główną przyczyną przenikania hałasu niskoczęstotliwościowego do pomieszczeń mieszkalnych.
Niestety, zlokalizowanie źródła hałasu niskoczęstotliwościowego w budynku jest często niezwykle trudne. Hałas ten cechuje się bardzo długimi falami, dzięki czemu źródło może znajdować się w znacznej odległości od pomieszczenia, w którym występuje uciążliwy hałas. Jedyną metodą lokalizacji przyczyn powstawania hałasu infradźwiękowego jest w większości przypadków włączanie i wyłączanie poszczególnych urządzeń wyposażenia technicznego, aż natrafimy na to, które generuje uciążliwy dla nas hałas. Następnie mierzymy poziom hałasu generowany przez to urządzenie i określamy jego uciążliwość.
W wielu przypadkach, gdy mamy do czynienia z hałasem niskoczęstotliwościowym, na etapie pierwszych konsultacji pada pytanie o możliwość wykonania pomiarów drgań w budynku. Jak najbardziej wykonuje się tego typu badania, natomiast nie ma sensu wykonywać takich pomiarów w momencie, gdy głównym problemem jest hałas infradźwiękowy. Pomiary drgań w budynku wykonuje się na stropie, natomiast określane przez klientów odczuwalne wibracje są odbierane również drogą powietrzną. Norma PN-B-02171:2017 określa wartości dopuszczalne, jeśli chodzi o oddziaływanie drgań na ludzi w budynkach, jednakże aby doszło do przekroczeń w budynku mieszkalnym, nasz strop musiałby naprawdę bardzo wibrować. Dlatego też przy hałasie niskoczęstotliwościowym skupiamy się bardziej na pomiarach poziomu ciśnienia akustycznego w pomieszczeniu, aniżeli pomiarach drgań, które robi się na stropie.
Kolejnym, częstym zapytaniem jest to, czy można zlokalizować źródło hałasu w budynku. Niestety z punktu widzenia pomiarowego nie jest to możliwe. Zlokalizowanie źródła hałasu wymaga po prostu włączania lub wyłączania różnych źródeł metodą prób i błędów, co z reguły musi być wykonane za zgodą administratora budynku lub właścicieli sąsiednich lokali. Takie badania z reguły wymagają przeprowadzenia badania po wstępnym ustaleniu, co jest faktycznym źródłem hałasu.
Negatywny wpływ hałasu infradźwiękowego na mieszkańców
Jako dolną granicę słyszenia dźwięków przez człowieka przyjmuje się częstotliwość 20 Hz (czasami mówi się o granicy 16 Hz). Okazuje się jednak, iż słyszalność infradźwięków zależy nie tylko od częstotliwości, ale również od poziomu ciśnienia akustycznego. Oznacza to, że przy odpowiednio dużych poziomach ciśnienia akustycznego można usłyszeć infradźwięki. Ponadto, poza narządem słuchu, infradźwięki są również odbierane przez receptory czucia wibracji, subiektywnie odczuwane jako nieprzyjemne uczucie wewnętrznego wibrowania naszego organizmu.
Najczęściej podawanymi symptomami, występującymi u osób narażonych na hałas niskoczęstotliwościowy w pomieszczeniach mieszkalnych, to [5]:
- ciągłe zmęczenie,
- uczucie irytacji, niepokoju, stresu,
- bóle głowy, uczucie „ciężkiej” głowy,
- uczucie pulsowania, nacisku na uszy,
- mdłości, zaburzenia równowagi.
We wszystkich dotychczasowych badaniach stwierdza się, że uciążliwość i towarzyszące jej skutki, takie jak poirytowanie, bóle głowy, zaburzenia snu, itp., pojawiają się, gdy hałas osiąga poziomy progowe lub wyższe [1].
Dopuszczalne wartości poziomów hałasu niskoczęstotliwościowego w lokalach mieszkalnych
Ze względu na rosnący problem z uciążliwością hałasu niskoczęstotliwościowego, w ostatnich latach w wielu krajach ustalone zostały granice jego dopuszczalnych poziomów. W Polsce do oceny hałasu niskoczęstotliwościowego w pomieszczeniach mieszkalnych stosuje się zalecenia dr inż. M. Mirowskiej. W Tab. 1 podano wartości dopuszczalnego poziomu hałasu w zależności od częstotliwości, stosowane w poszczególnych krajach do oceny uciążliwości hałasu.
Tab. 1 Zestawienie charakterystyk służących do oceny hałasu niskoczęstotliwościowego [1] (w dB)